Dziś kolejny post z serii "Skarby blisko Krakowa". Nie ukrywam, że to miejsce odwiedziliśmy zupełnie spontanicznie. Jadąc coś załatwić w pobliskich Mogilanach naszym oczom ukazały się przepięknie wyglądające tego dnia Tatry. Decyzja była więc szybka - sprawdzenie jak dojechać do punkty widokowego w Świątnikach Górnych i po około 10 minutach już byliśmy na miejscu. Zdecydowanie był to dobry wybór, bo tego dnia widoczność była cudowna i mogliśmy podziwiać przepiękną panoramę - nie tylko Tatr ale i Beskidów - od Wyspowego aż po Żywiecki :) Wiadomo- zdjęcia nie oddadzą tego co wtedy zobaczyliśmy, ale i tak zapraszam Was do ich obejrzenia :)
jak ja lubię te widoki z Krakowa i okolic w stronę gór. ;) aczkolwiek tam mnie jeszcze nie było na tym punkcie widokowym, bo Świątniki kojarzą mi się jedynie z drogą objazdową, gdy są korki na Zakopiance. ;) pozdrawiam serdecznie.
Powiem Ci że mieszkając w Krakowie też Świątniki kojarzyły mi się zawsze tylko jako alternatywna droga, gdy Zakopianka stała w korku :) A tu też na takie piękne widoki można trafić :)
Powiem Ci że mieszkając w Krakowie też Świątniki kojarzyły mi się zawsze tylko jako alternatywna droga, gdy Zakopianka stała w korku :) A tu też na takie piękne widoki można trafić :)
jak ja lubię te widoki z Krakowa i okolic w stronę gór. ;) aczkolwiek tam mnie jeszcze nie było na tym punkcie widokowym, bo Świątniki kojarzą mi się jedynie z drogą objazdową, gdy są korki na Zakopiance. ;)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie.
Powiem Ci że mieszkając w Krakowie też Świątniki kojarzyły mi się zawsze tylko jako alternatywna droga, gdy Zakopianka stała w korku :) A tu też na takie piękne widoki można trafić :)
UsuńPowiem Ci że mieszkając w Krakowie też Świątniki kojarzyły mi się zawsze tylko jako alternatywna droga, gdy Zakopianka stała w korku :) A tu też na takie piękne widoki można trafić :)
UsuńJakie widoki, no bajka :)!
OdpowiedzUsuń