poniedziałek, 4 stycznia 2016

KOSKOWA GÓRA 3.01.2016

Nasz pierwszy wyjazd w góry w tym roku. Z racji, że w Tatrach wciąż panują dość trudne i niebezpieczne warunki, po raz kolejny postawiliśmy wybrać się w Beskidy. Tym razem padło na Beskid Makowski, a konkretnie na szczyt Koskowa Góra. Jest to najwyższy szczyt pasma Koskowej Góry o wysokości 867 m n.p.m. Szczyt jest dość rozległy i płaski. Rozciąga się z niego przepiękna panorama widokowa.

Auto zostawiliśmy w miejscowości Żarnówka, w pobliżu osiedla Dyrdów, tuż obok kapliczki:





 Stamtąd udaliśmy się za wskazaniem mapy w kierunku szlaku niebieskiego by po około 20 minutach dotrzeć do niego i dalej podążać nim aż na szczyt Koskowej Góry. Pierwsze widoki ukazały się nam już na początku :



Droga nie była trudna, nie było męczących podejść ani oblodzenia, a szlak był bardzo przyjemny i wyglądał tak:



Po około godzinie dotarliśmy na szczyt Koskowej Góry, który powitał nas widokiem na Tatry:


Następnie przeszliśmy kawałek dalej, do drugiego punktu widokowego, gdzie podziwiać mogliśmy między innymi Beskid Żywiecki :




W oddali ujrzeliśmy też niewielką kapliczkę :


Znajduje się tu też krzyż:




I przekaźnik telekomunikacyjny:


Temperatura tego dnia wynosiła ok - 10 st. C. Dzięki temu oszroniony i lekko oprószony śniegiem krajobraz prezentował się pięknie :






To była zdecydowanie udana wycieczka. Dużego mrozu nie odczuwało się bardzo, no może jedynie na samym szczycie gdzie trochę wiało. Beskidy coraz bardziej nam się podobają i już nie możemy się doczekać kolejnej wyprawy :) 



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz