piątek, 7 października 2016

KRAKOWSKI SZLAK ZABYTKÓW TECHNIKI

Na szlaku zabytków techniki w Krakowie znajduje się 16 obiektów o wyjątkowych walorach historycznych i architektonicznych, które związane są z przemysłem, komunikacją, energetyką, gazownictwem oraz ochroną przeciwpożarową i przeciwpowodziową. Obiekty te zlokalizowane są w ścisłym centrum miasta oraz jego bliskim sąsiedztwie. Pochodzą z XIX i I połowy XX wieku. 


Dziś pierwsza część obiektów :)

Zaczynamy od Browaru rodziny Gotzów, który znajduje się przy ul. Lubicz. Został założony w 1840 roku, przez Szwajcara - Rudolfa Jenny, który prowadził już w Krakowie fabrykę laku i krochmalu. Browar posiadał słodownie, lodownie i chłodnie, składy, a także jedną z pierwszych w mieście elektrowni. W 1904 r. browar przejął baron Jan Gotz- Okocimski.  Browar rozbudowano i tym samym stał się jednym z największych zakładów przemysłowych miasta. W 2001 roku, gdy Browar Okocim wszedł w skład Grupy Carlsberg, podjęto decyzję o zakończeniu produkcji piwa w zakładzie przy ul. Lubicz. Obecnie znajdują się tutaj lokale biurowe i sklepy:


sobota, 1 października 2016

GDAŃSK - TWIERDZA WISŁOUJŚCIE

Przeglądając zdjęcia w poszukiwaniu tematu na kolejny post, trafiłam na folder z naszej pierwszej wspólnej dłuższej wyprawy do Trójmiasta w 2010 roku.  

Przeniesiemy się więc do Gdańska, a dokładnie do Twierdzy Wisłoujście, która znajduje się  nad Martwą Wisłą, przy dawnym ujściu tej rzeki do Zatoki Gdańskiej, niedaleko osiedla Wisłoujście, Westerplatte i Portu Północnego. Pierwsze opisane wzmianki o istnieniu strażnicy w tym miejscu pochodzą z połowy XIV wieku. Początkowo było to budowla drewniana, dopiero po wyswobodzeniu się Gdańska spod panowania krzyżackiego (1308-1454) powstała tutaj stała budowla fortyfikacyjna. Przez wieki była bardzo ważnym obiektem obronnym. Znaczenie militarne utraciła dopiero po I wojnie światowej. Od 1974 r. jest oddziałem Muzeum Historycznego Miasta Gdańsk. Od tego czasu trwają prace ratownicze, a także badania archeologiczne i historyczne.

Jak już wspomniałam, nasze zdjęcia z tego miejsca pochodzą z 2010r., nie są więc aktualne. Ciekawi jesteśmy czy tam się coś zmieniło od naszej wizyty. Może za jakiś czas uda się to sprawdzić :) Do Twierdzy dostaliśmy się autobusem komunikacji miejskiej, jadącym na Westerplatte, a wróciliśmy płynąc promem. 




piątek, 30 września 2016

TYNIEC

Tyniec to dawna podkrakowska wieś, która stała się częścią miasta w 1973 r.  Miejsce to znane jest przede wszystkim dzięki znajdującemu się tutaj klasztorowi benedyktynów. Jest to też część Bielańsko-Tynieckiego Parku Krajobrazowego. 



Samego Opactwa Benedyktynów nie mieliśmy jeszcze okazji zwiedzić - ale mamy to w planach :) Dziś za to zabieramy Was na przechadzkę  po okolicach klasztoru. Na początek spacerujemy od strony podkrakowskich Piekar.

Tutaj widok na drugi brzeg Wisły : 


niedziela, 4 września 2016

POD KOSKOWĄ GÓRĄ- BOGDANÓWKA

Na początku roku szlakiem z Żarnówki wybraliśmy się na Koskową Górę w Beskidzie Makowskim. W ostatnim czasie odwiedziliśmy ten rejon ponownie. Tym razem od strony Bogdanówki i  już nie wchodząc na szczyt. 


Tuż pod szczytem Koskowej Góry znajdują się dwie kapliczki. Pierwsza z nich- murowana stoi tu od 1910 roku. Wystawiona została przez Jana Koska, z pobliskiej roli Łazy. W środku znajduje się rzeźba, która przedstawia scenę III Upadku Chrystusa :



czwartek, 1 września 2016

ŚLĄSKI SZLAK ARCHITEKTURY DREWNIANEJ - ZŁATNA

Zafascynowani architekturą drewnianą Małopolski, nie mogliśmy również przejść obojętnie obok tego typu zabytków będąc na Śląsku. 

Pierwszego dnia naszego pobytu udaliśmy się do wsi Złatna (gm. Ujsoły).  Znajduje się tutaj, przepiękna leśniczówka wybudowana w 1853 r. z drzewa modrzewiowego, przez arcyksiążęcego budowniczego Karola Pietschkę.  Dawniej była to siedziba Zarządu Lasów Dóbr Żywieckich. W otoczeniu budynku znajduję się 5 lip, mających ok.150-200 lat, które uznane są za pomnik przyrody. 






środa, 31 sierpnia 2016

CHEŁMIEC

Dziś zmieniamy region naszego kraju i przenosimy się na Dolny Śląsk,a dokładniej w Góry Wałbrzyskie. Wybraliśmy się tam w ubiegły roku a naszym celem był szczyt Chełmiec (851 m n.p.m). Zaliczany jest do Korony Gór Polski, jednak tak naprawdę nie jest najwyższym szczytem tego pasma górskiego. Jest nim Borowa wyższa zaledwie o kilka metrow (854 m n.p.m.). 


Na Chełmiec szliśmy z Wałbrzycha, a dokładnie z dzielnicy Biały Kamień, szlakiem żółtym. Szlak ten wiedzie praktycznie cały czas lasem, jest więc trochę monotonny. Po drodze mijaliśmy wiadukt kolejowy nad przebiegającą kiedyś tędy linią kolejową, która łączyła Wałbrzych Szczawienko i Boguszów- Gorce:





poniedziałek, 29 sierpnia 2016

SKOCZÓW

Dzisiaj zabieram Was na małą wycieczkę do Skoczowa, miasta położonego na Śląsku Cieszyńskim. 


Na początek udaliśmy się na Wzgórze Kaplicówka, które wznosi się nad miastem. Znajduje się tutaj zabytkowa kaplica, która od XIX wieku poświęcona jest Janowi Sarkandrowi. Od 1985 r. stoi tutaj także krzyż papieski, przeniesiony tu z lotniska w Muchowcu, wykonany z okazji wizyty Jana Pawła II w ojczyźnie:



środa, 24 sierpnia 2016

BESKIDZKIE WIDOKI

Nasz tegoroczny urlop cechowała bardzo zmienna i dynamiczna pogoda. W jednej chwili było słonecznie i bardzo ciepło, za chwilę przechodziła burza, a potem znów było pogodnie. I właśnie dziś mamy dla Was trochę takich beskidzkich widoków tuż po burzy. Zdjęcia zrobione w ok. Koniakowa :








niedziela, 21 sierpnia 2016

ŚWIĄTNIKI GÓRNE - PUNKT WIDOKOWY

Dziś kolejny post z serii "Skarby blisko Krakowa". Nie ukrywam, że to miejsce odwiedziliśmy zupełnie spontanicznie. Jadąc coś załatwić w pobliskich Mogilanach naszym oczom ukazały się przepięknie wyglądające tego dnia Tatry. Decyzja była więc szybka - sprawdzenie jak dojechać do punkty widokowego w Świątnikach Górnych i po około 10 minutach już byliśmy na miejscu. Zdecydowanie był to dobry wybór, bo tego dnia widoczność była cudowna i mogliśmy podziwiać przepiękną panoramę - nie tylko Tatr ale i Beskidów - od Wyspowego aż po Żywiecki :)  Wiadomo- zdjęcia nie oddadzą tego co wtedy zobaczyliśmy, ale i tak zapraszam Was do ich obejrzenia :) 




sobota, 20 sierpnia 2016

ORAWSKI PARK ETNOGRAFICZNY

Dziś pierwszy z cyklu artykuł o Orawie- krainie historycznej, która do 1918 roku należała do Węgier. Obecnie przeważająca część Orawy znajduje się na terytorium Słowacji, a jej połnocno-wschodnia część należy do naszego kraju. 


Jedną z polskich miejscowości leżących na Orawie jest Zubrzyca Górna. Znajduje się tutaj park etnograficzny, który jest częścią szlaku architektury drewnianej w Małopolsce. Zwiedzać to miejsce można od 1955 r, jednak jego historia jest starsza. W 1937 r Skarb Państwa stał się właścicielem działki, na której stał dwór z 1784 r. wraz z zabudowaniami gospodarczymi. Przygotowując tutaj skansen zachowano charakter starodawnego osiedla dworskiego. 

Skansen z reguły zwiedza się z przewodnikiem. Można wtedy zajrzeć do środka budynków. My jednak z racji tego, że mieliśmy jeszcze sporo do zobaczenia tego dnia, zdecydowaliśmy się na opcję bez przewodnika i sami obeszliśmy skansen, oglądając go z zewnątrz. 

A o to co można w skansenie zobaczyć :


piątek, 19 sierpnia 2016

IZBA PAMIĘCI JERZEGO KUKUCZKI W ISTEBNEJ

Tegoroczny urlop spędziliśmy na pograniczu Beskidu Żywieckiego i Śląskiego. Tym razem jednak nie upłynął on nam na górskich wycieczkach, a na zwiedzaniu tutejszych miejscowości, które wbrew pozorom mają sporo do zaoferowania. 


Dziś przenosimy się do Istebnej, wioski położonej w Beskidzie Śląskim, tuż obok granic z Czechami i Słowacją. Znajduje się tutaj miejsce, które myślę, że każdy góromaniak powinien odwiedzić. Tym miejscem jest Izba Pamięci Jerzego Kukuczki, wybitnego polskiego himalaisty, który jako drugi  człowiek na Ziemi zdobył Koronę Himalajów i Karakorum ( 14 głównych  szczytów o wysokości ponad 8 000 m n.p.m.). Nie bez powodu to akurat tutaj znajduje się to muzeum. Kukuczka był bardzo związany z tym regionem, stąd wywodzą się jego korzenie,a on sam spędził tu w młodości wiele czasu. Tutaj też odpoczywał pomiędzy wyprawami i pisał swoje książki. 


czwartek, 7 lipca 2016

SKAWINA

Trzy miesiące temu z Krakowa przeprowadziliśmy się do położonego o kilkanaście kilometrów małego miasta Skawina. I dziś chciałabym Was oprowadzić po naszym nowym miejscu zamieszkania. :)


Dzieje Skawiny sięgają już ok 5000 lat p.n.e . Z tego okresu pochodzą pierwsze ślady osadnictwa na tym terenie. Prawa miejskie nadał w roku 1364 król Kazimierz Wielki . Nazwa miejscowości pochodzi od przepływającej przez nią rzeki Skawinki.

Bez wątpienia jednym z ważniejszych dla miasta wydarzeń było powstanie linii kolejowej w latach  1884-86, które przyczyniło się do rozwoju przemysłu. Jednym z zabytków tego miasta jest więc dworzec PKP (obecnie nieczynny):


środa, 6 lipca 2016

DREWNIANE KOŚCIOŁY OKOLIC KRAKOWA

Dziś przygotowałam dla Was kolejny artykuł dotyczący szlaku architektury drewnianej województwa małopolskiego. Nie ukrywam, że kiedy pierwszy raz przemierzaliśmy szlak  stylu zakopiańskiego, będącego jednocześnie częścią szlaku obiektów drewnianych, bardzo on nas zafascynował i postanowiliśmy w miarę wolnego czasu odwiedzić jak najwięcej tego typu obiektów. Co za tym idzie będzie to kolejny cykl artykułów na naszym blogu. :) W tym wpisie zabiorę Was do czterech obiektów - kościołów, leżących najbliżej naszego nowego miejsca zamieszkania :) 

Na terenie gm. Skawina znajdują się dwa zabytkowe, drewniane kościoły. Pierwszy z nich (pw. Wniebowzięcia Najświętszej Marii Panny) odwiedziliśmy w Woli Radziszowskiej. Powstał on pod koniec XV wieku. Wieżę dobudowane najprawdopodobniej ponad 100 lat później:


                                     

czwartek, 30 czerwca 2016

KOCZY ZAMEK

Odwiedzając Koniaków zawsze ograniczaliśmy się tylko do wyjścia na Ochodzitą, by tam podziwiać piękne widoki. Podczas naszej ostatniej majówkowej wyprawy w ten rejon odkryliśmy kolejny wspaniały punkt widokowy. Koczy Zamek, bo o nim mowa, to  niezalesione wzniesienie o wysokości 847 m n.p.m. Nazwa według legendy pochodzi od nazwiska węgierskiego grafa - Kosci , który podobno miał tutaj kiedyś swój dwór, a może i nawet mały zamek obronny. 

Koczy Zamek to wzniesienie, które jest bardzo łatwo dostępne i już po  dosłownie kilku minutach z parkingu można się tam dostać bez większego wysiłku. Oprócz pięknych widoków można zobaczyć tutaj także obelisk z krzyżem, który powstał dla upamiętnienia poległych w latach 1939-1956 żołnierzy wojska polskiego, Armii Krajowej oraz harcerzy z szarych szeregów Ziemi Beskidzkiej. 

Zdecydowanie warto się tam wybrać, nawet mając w planach bardziej ambitne szczyty. Widoki niewiele ustępują tym z Ochodzitej. Pogoda tego dnia nie była wyśmienita, ale na chwile wyszło słońce i udało się zrobić kilka przyzwoitych zdjęć:



poniedziałek, 27 czerwca 2016

ŻYWIEC

Tegoroczną majówkę spędziliśmy w okolicach Żywca. Nie mogło więc zabraknąć i wizyty w tym lubianym przez nas mieście. 

Na początku zobaczyliśmy tutejszy amfiteatr :



Naszym szczególnie ulubionym miejscem jest bez wątpienia Park Habsburgów, którym zawsze się zachwycamy. Tak było i tym razem. Mieliśmy okazje podziwiać piękną wiosenną przyrodę, a największą furorę wśród odwiedzających, w tym nas oczywiście, zrobiły malutkie kaczuszki, które spacerowały po trawie i pływały po rzeczce:


niedziela, 26 czerwca 2016

"Okrutny Szczyt. Kobiety na K2"

Niedawno, bo 23 czerwca minęło 30 lat, od kiedy pierwsza kobieta, Wanda Rutkiewicz, polska alpinistka i himalaistka, stanęła na szczycie drugiej co do wielkości góry świata – K2.
Jednak, nie będziemy w tym artykule opowiadać o jej osiągnięciach, nie skupimy się też na przybliżaniu biografii himalaistów, alpinistów, zdobywców…, choć może i nie do końca.
Chcemy tym artykułem rozpocząć nowy rozdział na blogu, przybliżać Wam pozycje książkowe, związane z tematyką turystyki wysokogórskiej. Będziemy chcieli Wam po krótce przedstawić przeczytane przez nas pozycje.
Pozostając w temacie 30 rocznicy zdobycia K2, zaczniemy od książki Jennifer Jordan „Okrutny szczyt. Kobiety na K2”.
Książka opisuje historię 5 kobiet, zdobywczyń K2. Były to: Wanda Rutkiewicz, Liliane Barrard, Julie Tullis, Chantal Mauduit, Alison Hargreaves.
Tylko 2 z nich, Wanda Rutkiewicz i Chantal Mauduit zdołały zejść ze szczytu do bazy.
Dzięki książce, poznamy historię życia każdej z nich, od dzieciństwa do śmierci w górach. Dowiemy się z jakimi trudnościami zmagają się kobiety w wysokich górach, jak różnie są postrzegane przez mężczyzn – wspinaczy, jak różne są ich motywacje do osiągnięcia celu.

Stopniowo będziemy opisywać kolejne pozycje. Zachęcamy do sięgania po nie, jak i po inne z tematyki wysokogórskiej.

(Książka: Jennifer Jordan „Okrutny szczyt. Kobiety na K2” Wydawnictwo Dolnośląskie)

piątek, 24 czerwca 2016

PUSTYNIA BŁĘDOWSKA

Dziś zabieram Was w dość nietypowe jeśli chodzi o nasz kraj, a może i całą Europę, miejsce. Pustynia Błędowska, bo o niej mowa, to miejsce nazywane Polską Saharą. Jest to największy obszar lotnych piasków w Polsce, a zarazem największy w całej Europie obszar występowania piasków śródlądowych. Leży na pograniczu Wyżyn Śląskiej i Olkuskiej. Rozciąga się od Błędowa (dzielnicy Dąbrowy Górniczej) na zachodzie do Gminy Klucze na wschodzie. Na północy graniczy z wsią Chechło, natomiast od południa ogranicza ją las.


Pustynia ta nie jest oczywiście obszarem naturalnym, gdyż w naszym klimacie nie było warunków sprzyjających takiemu zjawisku. Jej powstanie jest efektem działalności człowieka. Nagromadzenie piasków czwartorzędowych było efektem zlodowaceń sprzed ponad 2 mln lat.Po ociepleniu klimatu obszar ten pokryty był gęstym lasem sosnowym. Rozwój górnictwa i hutnictwa w rejonie Olkusza spowodował masową wycinkę drzew, które służyły jako wzmocnienia konstrukcji szybów i sztolni. Efektem wykarczowania lasów było odsłonięcie grubych pokładów piasku i uruchomienie procesów eolicznych (przewiewania piasku spowodowane siłą wiatru). Ingerencja człowieka w ten obszar wywołała powstanie specyficznego mikroklimatu. Można tu było także zaobserwować zjawiska typowe dla pustyń naturalnych jak np. burze piaskowe, wydmy czy zjawisko fatamorgany. 


Obecnie utworzono tutaj ścieżki dydaktyczne, m.in z miejscowości Klucze.

My zaglądnęliśmy na pustynie tylko na chwile - jadąc od Mysłowic, dotarliśmy do Chechła gdzie prowadziły nas drogowskazy prosto w to miejsce. Mamy nadzieję,że kolejnym razem uda się przyjechać tu na dłużej i przejść tutejsze szlaki edukacyjne. A oto kilka zdjęć z tego niesamowitego miejsca :


poniedziałek, 20 czerwca 2016

BIELSKO - BIAŁA WYSTAWA KLOCKÓW LEGO

Od 30 kwietnia do 3 lipca tego roku w Bielsku- Białej , a dokładniej w Gemini Park, oglądać można największą w Polsce wystawę edukacyjną klocków Lego.  Cała ekspozycja ma ok 1300 m kwadratowych powierzchni, składa się ze 100 makiet. Można zobaczyć tutaj m.in. : największy na świecie statek Titanic wykonany z klocków Lego ( ma 11 m długości, 3 m wysokości i złożony jest z 500 000 klocków ! ), wielki świat z filmu Star Wars, świat Lego Friends, Lego Chima,makiety z filmów Harry Potter, Piraci z Karaibów, Hobbit i Władca Pierścieni, makiety kolejowe z jeżdżącymi pociągami, Dolinę Muminków, pierwsze lądowanie człowieka na Księżycu i wiele,wiele innych. Po szczegóły zapraszam na stronę internetową wydarzenia : klik,  a teraz do obejrzenia naszych zdjęć z tego miejsca. Jest ich tyle, że cięźko było się zdecydować. :) Jeśli jesteście zainteresowani wystawą spieszcie się - będzie można ją zobaczyć jeszcze tylko przez niecałe dwa tygodnie ! :)



środa, 20 kwietnia 2016

OCHODZITA

Dzisiaj mam dla Was relacje z naszej najświeższej wycieczki. Kilka dni temu korzystając z ładnej pogody wybraliśmy się do Koniakowa. Naszym planem na ten dzień było wyjście na Ochodzitą i błogie lenistwo na niej.

Ochodzita (895 m n.p.m.) to bezleśna góra w Beskidzie Śląskim. Według ludowej legendy na wierzchołki góry swoją siedzibę mieli zbójnicy, którzy obserwowali biegnący tutaj trakt handlowy.Kupcy nie chcąc wpaść w ręce rabusiów musieli tą górę obchodzić. Stąd też nazwa.

Miejsce to jest wspaniałym punktem widokowym. Wyjście na górę z parkingu zajmuje tylko kilka-kilkanaście minut w zależności od tempa. Rozpościera się tu jedna z najpiękniejszych panoram w Beskidach. Obserwować stąd można m.in szczyty Beskidu Żywieckiego i Śląskiego, Małej Fatry, Beskidów Kisuckich oraz Beskidu Śląsko - Morawskiego. Przy dobrej widoczności widać także Tatry. I my mieliśmy właśnie szczęście zobaczeć wszystkie wymienione wyżej pasma górskie.

Nie była to nasza pierwsza wizyta na Ochodzitej, ale bez wątpienia teraz mieliśmy najlepsze warunki. Spędziliśmy tam kilka godzin , odpoczywając i delektując się tymi pięknymi widokami. A teraz zapraszam do obejrzenia zdjęć: 


wtorek, 19 kwietnia 2016

SZLAK STYLU ZAKOPIAŃSKIEGO

Tym razem przygotowałam dla Was wpis, którego tematem będzie Zakopane, a dokładnie szlak stylu zakopiańskiego (jest on częścią Małopolskiego Szlaku Architektury Drewnianej, w skład którego wchodzi ponad 230 obiektów). Jest to idealna propozycja na wycieczkę dla osób niespecjalnie lubiących górskie wędrówki albo jako alternatywa w niepogodny dzień lub jak w naszym przypadku odpoczynek od wędrówek górskich, które odbyliśmy w dniach poprzednich. 


Pierwszym punktem naszej wycieczki była bardzo urokliwa Kaplica Najświętszego Serca Pana Jezusa w Jaszczurówce. Została ona ufundowana przez rodzinę Uznańskich w latach 1904-1907. Autorem projektu był Stanisław Witkiewicz:


sobota, 16 kwietnia 2016

GDYNIA

Zgodnie z obietnicą dzisiaj zabieram Was na spacer po Gdyni. Pierwszą częścią naszej wizyty w tym mieście była wizyta w dzielnicy Gdynia- Orłowo. Tutaj odwiedziliśmy m.in. molo: 



piątek, 15 kwietnia 2016

SOPOT

Dziś chciałabym wrócić wspomnieniami do naszego grudniowego wyjazdu do Trójmiasta i opowiedzieć Wam jak spędziliśmy czas w Sopocie. 

Pierwszym punktem do którego się udaliśmy była latarnia morska, która znajduje się niedaleko molo. Latarnia ta powstała w 1903 r., dziś jest częścią szpitala reumatologicznego. W rzeczywistości jest to były komin kotłowni, który jest obudowany wieżą, z galerią widokową na szczycie. Po drugiej wojnie światowej uznano, że wieża ta nadawać się może również i na latarnie.  Z wieży rozciąga się widok na Trójmiasto. Zwiedzanie wieży jest płatne, ale są to tylko 4 zł za bilet normalny. 





środa, 6 kwietnia 2016

SZCZELINIEC WIELKI

Właśnie skończyłam przeglądać zdjęcia z ubiegłorocznego urlopu. Tak bardzo zatęskniłam za Dolnym Śląskiem. Wybór o czym Wam dzisiaj napiszę był bardzo trudny, bo każde miejsce wydaje mi się niezwykle ciekawe.  Ale zdecydowałam zabrać Was na wyprawę na najwyższy szczyt Gór Stołowych - Szczeliniec Wielki ( 919 m n.p.m.). Choć wyprawa to może w tym przypadku zbyt wiele powiedziane. Rozpoczęliśmy w miejscowości  Karłowo. Stąd szlak na szczyt prowadzi cały czas po specjalnie w tym celu wybudowanych 665 schodach. Nie jest więc ani szczególnie atrakcyjny, ani też trudny czy męczący. Trasa zajmuje ok 30-40 minut.Niewiele. Ze względu na łatwą dostępność i to, że na szczycie znajduje się schronisko jest to szlak bardzo uczęszczany. Docierając pod schronisko można zdecydować się na przejście tzw. trasy turystycznej na Szczelińcu Wielkim. Wstęp na tą część jest już jednak płatny. Za bilet normalny zapłaciliśmy po 5 zł. Jednak jest to miejsce warte zobaczenia.Jest to dla nas najciekawsza część naszej wycieczki.  Obejrzeć możemy tutaj przepiękne formy skalne, które powstały tu w wyniku wietrzenia i pękania piaskowca.Jest to obszar Parku Narodowego Gór Stołowych.  Szlak w tym miejscu jest jednokierunkowy - obchodzi się labirynt skalny i stopniowo schodzi w dół, tym samym nie ma możliwości powrotu już do schroniska. A to garść zdjęć z tego dnia :

niedziela, 7 lutego 2016

POCZĄTEK POLSKI - Z WIZYTĄ NA HELU.

Dzisiaj w naszych podróżach temat skrajnie przeciwny do ostatniego. Przenosimy się prawie 800 km na północ naszego kraju. Podczas naszego grudniowego wyjazdu na Pomorze odwiedziliśmy Półwysep Helski. Pogoda tego dnia dała nam trochę w kość, bo strasznie wiało, szczególnie kiedy byliśmy na cyplu. Ale od początku :) Po przyjechaniu na Hel udaliśmy się do fokarium. Jest to miejsce utworzone w celu wspomagania gatunku oraz upowszechniania wiedzy o nim. Ośrodek istnieje od 1999 roku. Bada się tutaj m.in zachowania fok,sposoby odżywiania i ich dietę, trasy wędrówek oraz zatrucia tkanek substancjami toksycznymi.  


Fokarium można zwiedzić cały rok. Bilet wstępu kosztuje 5 zł. W określonych godzinach można obejrzeć karmienie fok, w czasie którego opiekunowie sprawdzają stan zdrowia zwierząt. Oto kilka fotek z tego miejsca :



sobota, 30 stycznia 2016

PAŹDZIERNIKOWE TATRY

W ostatnim czasie tematem przewodnim naszego bloga stały się góry. I w tym klimacie pozostajemy nadal. Tym razem jednak przenosimy się na większe wysokości i będziemy przemierzać wspólnie szlaki jesiennych Tatr. Był październik, niedziela. Chcieliśmy tego dnia po prostu przejść się jakimś prostym szlakiem Zwłaszcza,że pogoda tego dnia nie była zbyt dobra, ponieważ wiał dość silny halny. Wybraliśmy więc łatwy szlak z Brzezin do schroniska Murowaniec na Hali Gąsienicowej. Droga faktycznie okazała się bardzo przyjemna i pusta - spotkaliśmy na całej odległości tylko kilka osób.  Jednak im bliżej schroniska tym wiatr stawał się coraz bardziej dokuczliwy. Zrobiło się też zimno, do tego stopnia, że musieliśmy założyć czapki i kurtki. W schronisku tłok - większość ludzi zapewne dotarła tu bardziej popularnymi szlakami z Kuźnic. W środku nie było nawet gdzie usiąść. Wyszliśmy więc na zewnątrz, zjedliśmy po kawałku czekolady i porobiliśmy zdjęcia:





środa, 6 stycznia 2016

NOWA RUDA - DWIE WIEŻE

Przeglądając bloga stwierdziłam, że zdecydowanie za mało w nim relacji z naszego letniego urlopu na Dolnym Śląsku. Dlatego dziś chciałabym Was przenieść w ten niezwykły region naszego kraju. Wracamy do Nowej Rudy. Ale tym razem opuszczamy centrum miasta, a udajemy się do dwóch wież widokowych, położonych na obrzeżach. 


Na początku docieramy na Górę Świętej Anny. Pierwsza wieża powstała w tym miejscu w celach widokowo-turystycznych  w 1911 roku. Niestety, z czasem zaczęła podupadać i niszczeć, a od 1962 roku została zamknięta dla odwiedzających i zaczęła służyć jako przekaźnik radiowo-telewizyjny. Na szczęście mieszkańcy uważali, że nie jest to dobre rozwiązanie dla tego miejsca i starali się, by wieża znów mogła pełnić funkcje turystyczne. Udało się. W roku 2014 wieża zostało przebudowana, zmodernizowana i podwyższona.  Z wieży można podziwiać piękne widoki na okolicę i na sąsiednie pasma górskie, m.in na Szczeliniec Wielki w Górach Stołowych. Oto kilka zdjęć z tego miejsca :



poniedziałek, 4 stycznia 2016

KOSKOWA GÓRA 3.01.2016

Nasz pierwszy wyjazd w góry w tym roku. Z racji, że w Tatrach wciąż panują dość trudne i niebezpieczne warunki, po raz kolejny postawiliśmy wybrać się w Beskidy. Tym razem padło na Beskid Makowski, a konkretnie na szczyt Koskowa Góra. Jest to najwyższy szczyt pasma Koskowej Góry o wysokości 867 m n.p.m. Szczyt jest dość rozległy i płaski. Rozciąga się z niego przepiękna panorama widokowa.

Auto zostawiliśmy w miejscowości Żarnówka, w pobliżu osiedla Dyrdów, tuż obok kapliczki:




piątek, 1 stycznia 2016

ZAMEK GRODNO

W pierwszy dzień nowego roku chcielibyśmy ponownie zabrać Was do naszego lipcowego wyjazdu na Dolny Śląsk. Tym razem tematem artykułu będzie Zamek Grodno. Znajduje się on na szczycie wzgórza Choina (ok 450 m n.p.m), w północnej części Gór Sowich. Dzieje zamku sięgają zamierzchłych czasów. Według legendy już w ok 800 roku pewien rycerz angielski założył w tym miejscu czworoboczną strażnicę, a w 1189 roku kamienną twierdzę zbudował książę Bolesław I Wysoki. Jednak  pierwszy zachowany dokument, który świadczy o istnieniu zamku pochodzi z 1315 roku. W czasie wieków zamek wielokrotnie zmieniał właścicieli, a z czasem zaczął popadać w ruinę. Po 1945 roku zamkowe wyposażenie zostało rozgrabione ,a pomieszczenia zdewastowane. Krążą legendy,że w skalnych podziemiach warowni ukryte są cenne skarby, no ale jak do tej pory nikt tam nic nie odnalazł.  W latach 50 XX wieku wznowiono prace remontowe, a w 1965 roku na terenie warowni otwarto Muzeum Regionalne PTTK i zamek otrzymał wtedy dzisiejszą nazwę - Grodno. 

Pod sam zamek nie da się dojechać bezpośrednio autem - może to i lepiej :) Swoją wyprawę zaczynamy z parkingu niedaleko przystanku autobusowego w miejscowości Zagórze Śląskie. Po ok 15 minutach spacerem leśna drogą docieramy do zamku. Dla zbierający punkty GOT-u dobra wiadomość- za wyjście do zamku można dostać 2 pkt, a za powrót 1 pkt :)

Na samym początku naszego zwiedzania, uwagę zwraca okazałe drzewo. Jest to  ok 500-letnia lipa sądowa o wysokości 16 metrów: